Wójt Gminy Zawonia Agnieszka Wersta oraz Gminny Ośrodek Kultury w Zawoni zapraszają na wyjątkowy Koncert z okazji Dnia Matki - na naszej scenie wystąpi Śpiewająca Rodzina Kaczmarków
Parafrazując niezbyt wyrafinowaną rymowankę Witolda Gombrowicza: "Koniec i bomba. A kto nie był na spotkaniu ten trąba". Niezliczone ciekawostki, egzotyczne doświadczenia, interesujące przeżycia oraz sympatyczna i niezapomniana atmosfera - tak w jednym zdaniu można podsumować spotkanie z Magdą Owsiak-Bravo i Marcosem Bravo Caradeuc.
Ta niezwykle sympatyczna para otworzyła przed nami zupełnie nowy, nieznany nam świat podróży wielkimi statkami rejsowymi. Opowiedzieli, jak zaczęła się ich przygoda na morzach i oceanach oraz skąd pomysł na zawód fotografa na statkach wycieczkowych. Dowiedzieliśmy się, jak wygląda kilkumiesięczne życie na takich statkach będących niejako małymi samowystarczalnymi miasteczkami oraz kto decyduje się na rejsy nimi. Poznaliśmy trasy i długości "cruzów". Usłyszeliśmy o przeżytych historiach np. podczas sztormów i burz na oceanach. Dowiedzieliśmy się, co się robi, gdy ktoś z pasażerów wypadnie za burtę (tak, zdarzyło się!) lub co robić w przypadku pożaru na statku. Nie zabrakło opowieści nt. wszystkich miejsc, które udało im się odwiedzić - tych najciekawszych, największych, najbardziej zaskakujących, magicznych i fascynujących.
Magda i Marcos, podczas 10-letniej pracy na statkach wycieczkowych dotarli do prawie każdego portu na wszystkich kontynentach (poza Antarktydą!). Dowiedzieliśmy się, co jedli najdziwniejszego oraz najsmaczniejszego podczas cumowania w portach, co widzieli najbardziej egzotycznego i co robili najbardziej niezapomnianego. Podzielili się z nami niesamowitymi opowieściami np. o różnicach w nurkowaniu na Alasce i Bora Bora, o pływaniu z wielorybami, delfinami i żółwiami wodnymi, o emocjach towarzyszących przepłynięciu przez Kanał Panamski, o największych przytulankach - misiach koala czy kangurach zachowujących się jak psy. Zobaczyli zorzę polarną i opowiedzieli nam, które niebo nocą jest ładniejsze - te na półkuli północnej czy południowej.
Przy okazji spotkania dowiedzieliśmy się także o życiu w Chile i w naszych Budczycach :) O planach na przyszłość, marzeniach do zrealizowania i niecodziennej codzienności.
Spotkanie to było niezapomnianą feerią egzotyczności, pełną barw, aromatów, zapachów, kolorów i faktur. 1,5 godziny minęło jak sen, a każdy z uczestników chciał zostać i słuchać dalszych przygód i opowieści Magdy i Marcosa...
Zdjęcia: Monika Komorowska